Rekelokcje Ewangelizacyjne w Stepnicy w 2010 r. BYŁY OGROMNYM DUCHOWYM PRZEŻYCIEM .
Jadąc na nie , nie wyobrażałam sobie , że mogę spędzić je tak cudownie .
Myślałam , ze będą to zwykłe rekolekcje na których nie bedzie mżliwości wspaniałej zabawy i poznania nowych ludzi .
A jednak myliłam się ... rekolekcje te pozwoliły mi na tydzień odizolowania się od codziennych spraw i zapomnienieć o problemach .
Mogłam odpocząć od kłopotów i wspomnień . A przede wszystkim mogłam blizej poznać Boga .
Mimo tego , że jest przy mnie zawsze i wszędzie przez całe życie, w tych dniach jego obecność była dla mnie najcenniejsza .
W czasie rekolekcji poznałam nowych ludzi , ich poglądy . Spotkania z animatorką Agnieszką dały mi i mojej grupie wiele do zrozumienia ,
pozwoliły dogłębnie poznać nasze serce i dusze . Dzięki niej i obecności Boga wyrzuciłyśmy z siebie wszystko to , co leżało nam na sercu .
Smutki , żale , złe uczynki zginęły w mroku zapomnienia . Wspólne msze były najcudowniejszymi w moim życiu . Śpiew , modlitwy i rozmowy oczyszczały nas
i powodowały uśmiech na twarzy kazdego z nas .
Nigdy nie zapomnę tych dni i mam nadzieję , że Rekolekcje w Stepnicy się powtórzą , już jako grupa ONŻ 1 st;)

Dziękuję Wszystkim animatorom i uczestnikom rekolekcji za czas poświęcony nam wszystkim , za wspólne śmieszne zabawy , posiłki , rozmowy ...

                                                                                                                                                                            Agnieszka

 

 

W sierpniu 2010 roku byłam na swoich pierwszych rekolekcjach ewnagelizacyjnych w Stepnicy. Bradzo się cieszyłam, że tam jadę choć nie ukrywam, że po trochu sie bałam. Jechałam tam z pewnym zamknięciem się na moją wspólnotę. Nie wiem czemu moja postawa tak wygladała, może  dlatego, że nie znałam do końca ludzi należących do niej. Miałam nastawienie, że będe robić to co mi każą i dostanę oczekiwany święty spokój. Szybko zauważyłam, że źle myślę. Te 7 dni okazał się najbardziej obfitującymi w moim życiu. Poznałam świetnych ludzi, którzy tak jak ja posiadali problemy dnia codziennego. Byliśmy z różnych środowisk, szkół ale łączył Nas Pan Bóg. W ciagu dnia odbywały się spotkania z animatorką Agnieszka. Dały mi one dużo refleksji. Był czas do przemyśleń nad swoim życiem. Z ludźmi będącymi tam szybko się zintegrowaliśmy i przeżywaliśmy te rekolekcje jak prawdziwa wspólnota. Z każdym można było porozmawiać, nikt nikogo nie wytykał palacmi. Wieczorami odbywały się pogodne wieczory gdzie świetnie się bawiłam. Najbardziej zapamiętaną chwilą z tych kilku dni był dzień w którym odbyła sie wieczorna spowiedź. Był to przed ostatni dzień rekolekcji. Była ona nacudowniejszą spowiedzią w moim życiu. Przeyżyłam taką tylko jedną jedyną. Pierwszy raz powiedziałam Panu Bogu wszystko to co chciałam, co zalegało gdzieś głęboko we mnie. Pamiętam, że bardzo płakałam. Były to łzy, wielkiej ulgi i szczęścia. Zrozumiałam wtedy co jest dla mnie najważniejsze w życiu. Czułam się szczęśliwa i uśmiech trwał na mojej twarzy. Wyjeżdżający z tegorocznych rekolekcji, uświadomiłam sobie, że Bóg każdego z Nas kocha i ma dla Nas wspaniały plan. To czy z niego skorzystamy zależy tylko od Nas.

Pragnę podziekować wszystkim uczestnikom za wspaniałą atmosferę a zwłaszcza animatorom, którzy wiernie mnie wspierali w trudnych chwilach. :)

                                                                                                                                                                            Asia

 

 

W tym roku na rekolekcjach byłam już po raz czwarty. Każde rekolekcje przynoszą mi jakieś nowe doświadczenia i doznania. W tym roku doświadczyłam wspólnoty, podobało mi się również ewangelizowanie uczestników Rekolekcji Ewangelizacyjnych. W ten sposób mogłam się z nimi podzielić się tym, co sama już doświadczyłam.

                                                                                                                                                                            Emilia

 

Tegoroczne rekolekcje ONŻ I st. były dla mnie czymś nowym. Jakoś na poprzednich rekolekcjach nie odczulam bliskości i zżycia z innymi uczestnikami może dlatego, że wszyscy się znaliśmy bo byliśmy z jednego osiedla. Teraz było inaczej, ponieważ poznałam nowych ludzi i bardziej się z nimi zżyłam pomimo wielu zgrzytów, kłótni i uprzedzeń między nami. Wiele się od nich nauczyłam i w wielu przypadkach i trudnościach pomogli i zawsze podtrzymywali na duchu, gdy działo się coś złego:-)
Tegoroczne rekolekcje były dla mnie bardziej przeżyciowe niż jakiekolwiek inne. Bardziej doświadczyłam życia we wspólnocie ,wzajemnego zrozumienia i pomocy ze strony innych.

Jak zapewne na każdym turnusie rekolekcyjnym i na tym nie zabrakło: apeli porannych i wieczornych, wspólnotowej Eucharystii, spotkań w grupach, wspólnego śpiewu jakże przez nas lubianego:-), szkoły liturgicznej i modlitwy oraz pogodnych i poważnych wieczorów, które zapewne zapamiętał każdy, diakoni gospodarczych, liturgicznych, namiotu spotkania i godziny miłosierdzia.
Najbardziej podobało mi się: nabożeństwo światła i wody, podczas, którego przyjęłam Jezusa jako swojego Pana i Zbawiciela oraz droga krzyżowa ulicami miasta.
Myślę, że te rekolekcje i ludzie, których tam spotkałam na długo pozostaną mi w pamięci.
Dziękuję wszystkim za wspaniale spędzony czas, którego nie żałuję.
                                                                                                                                                                            

                                                                                                                                                                                  Ania

 

 W tym roku uczestniczyłem w rekolekcjach Oazy Nowego Życia pierwszego stopnia w Stepnicy. Były to moje czwarte z kolei wakacyjne rekolekcje w ruchu Światło-Życie. Z roku na rok coraz bardziej zauważam swój sens bycia w ruchu i formowaniu się w nim. Owoce tych rekolekcji są coraz bardziej widoczne w moim życiu. Zawsze na oazie przypominam sobie różne drobiazgi, które mogą uszczęśliwić mnie samego, a przede wszystkim drugą osobę... od zwyczajnego "dziękuję" do szczerego "przepraszam". Za każdym razem, kiedy uczestniczę w rekolekcjach poznaję wspaniałych ludzi, uczę się od nich, poznaję ich i po prostu z nimi przebywam, to uczy mnie otwartości i towarzyskości. W oazie najlepsze jest to, że rodzą się tam autentyczne przyjaźnie, zawiązują się piękne znajomości i doświadcza się prawdziwego Boga, który przemienia ludzi. Dużą rolę w moim przeżyciu rekolekcji odegrali animatorzy (w szczególności moja animatorka - s. Angel;). Nigdy nie przypuszczałem, że będę w stanie służyć innym bezinteresownie, czego nauczyłem się na rekolekcjach, i czerpać z tego mnóstwo radości. Takim wyjątkowym owocem tegorocznych rekolekcji jest to, że nauczyłem się słuchać drugiego człowieka i wsłuchiwać się w słowa Pana Boga. Drugi człowiek i tegoroczne hasło oazy - "Słuchać Pana" - bardzo mi w tym pomogło, przez co jest mi dużo łatwiej przebywać z ludźmi świeżo poznanymi, a przede wszystkim z tymi, którzy przez oazę i nie tylko, stali się dla mnie wyjątkowi. Poznałem jak wielką wartość ma przyjaźń i ile szczęścia może dać zwyczajne przebywanie z drugą osobą.
Za wszelkie owoce rekolekcji, otrzymane łaski i za wspaniałych ludzi - Chwała Panu.

                                                                                                                                                                               Maciek

 

 

Bardzo dziękujemy za nadesłane swiadectwa i zachęcamy wszystkich, którzy również chcieliby podzielić się swoimi doswiadczeniami i przeżyciami z tegorocznych rekolekcji do przesyłania swiadectw na adres oazapolice@o2.pl